Witajcie :)
No to się wzięłam do pracy :)
Tej rękodzielniczej przed świętami :)
Patyki gazetowe skręcone czekają na malowanie i wykorzystanie do świątecznych stroików,
a ja chwilowo zajęłam się kartkami na Boże Narodzenie.
W wakacje dane mi było nauczyć się trochę quillingu.
Mówię "trochę", bo daleko mi do quillingowych cudeniek, jakie niektóre z Was tworzą.
Ale postanowiłam wykorzystać tą właśnie technikę w kartkach na Boże Narodzenie.
Cieszę się, że wybrałam tą technikę, gdyż nieoczekiwanie, pierwszą klientką, która nabyła u mnie te karteczki była pani, która jest osobą niewidzącą, a moje kartki mogła "zobaczyć" :))
Mogłam opowiedzieć jej co jest na kartkach, a ona palcami to "zobaczyła"
Powiem Wam, że do tej pory jestem pod wrażeniem tej wizyty :)
A teraz pora na prezentację moich kartek.
Jedną z nich zostawiam na koniec, bo jest kartką wyjątkową....
Ostania kartka, którą Wam pokażę została zrobiona przez moją prawie ośmioletnią córcię - Zuzię
i też już trafiła w dobre ręce :)))
Pozdrawiam cieplutko i zmykam, bo sporo pracy mnie jeszcze czeka :))
Do zobaczenia!