Dobry wieczór :)
Czy u Was też ostatnie dni są takie pochmurne i deszczowe?
Bo u nas to na razie taka bardziej jesienna pogoda...
Zuzia zakończyła w piątek rok przedszkolny,
parę łezek na pożegnanie z koleżankami spłynęło...
a i z przedszkola wracaliśmy w strugach deszczu.
To raczej nie nastrajało optymistycznie na wakacje...
ale wpłynęło inspirująco.... na mamusię :)))
Dlaczego?
No bo wyobraźcie sobie idzie taki szkrab z parasolem i chowa się przed ulewą
a mamusia co wymyśliła - parasolkę
Tylko, że ta to raczej na deszcz się nie nada
może od słońca gdy nadejdzie :)))
Trochę tylko rozmiar mały, ale większą też można :)
Widziałam na blogach dziewczyn przecudne parasolki
tyle że w stanie złożonym
a mnie przyszła do głowy rozłożona
Jeszcze w stanie surowym,
czeka ją malowanie i ozdabianie :)
Może więcej cukierasków się zmieści niż w złożonej? :))
Dobrej nocki :))