Witajcie :)
I znów zniknęłam
ale już jestem :)
Po drodze były wakacje w Rabce, ale o tym będzie w kolejnym poście.
Ci, którzy śledzą moją stronę na FB wiedzą co działo się przez ten czas
a tutaj na blogu też Wam postaram się wszystko opowiedzieć.
Zacznę jednak od końca.
W ostatnią sobotę byliśmy z rodzinką na ślubie mojej kuzynki Agatki.
Z tej okazji poczyniłam parę prezentów.
Przede wszystkim kwiaty.
Kuzynka bardzo lubi niebieski kolor i niezapominajki
ale sierpień to już nie czas na te kwiaty.
No ale nie czas na prawdziwe.
Moje w bukiecie może nie wyglądają jak niezapominajki ale są niebieskie
i jest ich 205
czyli 1025 płatków - każdy skręcany osobno.
A prezentuje się tak
Z tej samej okazji powstały również karteczki okolicznościowe.
Jedna od nas, pozostałe od reszty rodzinki :)
Wesele było super!
Bawiliśmy się świetnie!
I nawet nasze dzieciaki, jak na nich, to długo wytrzymały :)))
Pozdrawiam cieplutko
i do następnego posta :)
P.S. Na ucho Wam powiem, że podobno bukiet
ma być wykorzystany w zdjęciowej sesji ślubnej :)