Agnieszka - to ja - przede wszystkim żona wspaniałego męża i mama cudownej TRÓJKI dzieciaków :)

Zapraszam do mojego Kosza Kwiatów, który stał się Koszem Różności stworzonych własnymi rękami :))

poniedziałek, 30 lipca 2012

Osłonki dwie :)

              Makowa osłonka na doniczkę już nie jest samotna. Żonkilowa pasuje do niej idealnie. Lato na parapecie będzie trwało cały rok :)


piątek, 27 lipca 2012

Osłonka na doniczkę

              Już od pewnego czasu przymierzałam się do zrobienia osłonki na doniczkę i wreszcie przyszedł na nią czas :)) Biały papier, dekupage, lakier i kwiatek na parapecie, który zakwitnie dopiero na Boże Narodzenie już teraz wygląda malowniczo :))

           
          A na moim blogu odwiedziny :)) "Wdepnął" do mnie bucik pełen maków zrobiony przez moją siostrę :))

             I tak się jakoś "makowo" zrobiło dzisiaj u mnie :))

niedziela, 22 lipca 2012

Wakacyjne inspiracje

 

      Gościnne progi cudownej Willi Szarotka w Gliczarowie koło Zakopanego stały się dla mnie inspiracją do nowych wiklinowych "robótek". A było co podpatrywać, gdyż wokół domu mnóstwo było różnych koszyków z prawdziwej wikliny wypełnionych kwiatami. Nie pozostawało nic innego jak tylko spróbować zrobić to samo lub chociaż podobnie z wikliny papierowej. Czy mi się to udało?......





           Koszyk-łódeczka wykonany z białego papieru, pomalowany bezbarwnym lakierem akrylowym, z krepinową różą już znalazł swoje miejsce. Został na Podhalu :)



     

         Koszyk-rożek i  wianek (a raczej wianki, bo powstało ich kilka) czekają jeszcze na pomalowanie lakierem i wypełnienie kwiatami (zdjęcia już wkrótce :) )

          
             Filiżanka to już mój pomysł, który chodził mi po głowie od pewnego czasu. Być może wypełnią ją kaczeńce lub stokrotki.
             Piękne to były wakacje. W dzień wycieczki bliższe i dalsze, a wieczorem, gdy dzieciaki spały już po dniu pełnym wrażeń, papierowa wiklina. 
            Wiklinowego kota może jeszcze nie zrobię jak chciała Ania :) (chociaż kto wie?.....), ale szarotki na wiklinowym wianku dla pani Bożenki zrobię już niedługo :)
           

poniedziałek, 16 lipca 2012

Wakacje...

        Przesyłam pozdrowienia z wakacji. Odpoczywam i szukam inspiracji do nowych "dzieł" :)))....
















piątek, 13 lipca 2012

Czas relaksu, relaksu.......

   
            Nazbierało mi się trochę moich "robótek" i chciałabym się z Wami nimi podzielić. Te, które dzisiaj pokażę to moje ostatnie prace. Cieszę się, że moje koleżanki pokazały mi papierową wiklinę. Zachwyciłam się nią i znalazłam coś, gdzie mogę układać moje bukiety. 
          
            Ten koszyczek czeka jeszcze malowanie

   
          A te koszyczki zostaną napełnione bukietami róż i stokrotek

            
             Kaczeńce wdzięcznie wyglądają z wiklinowego koszyczka. Teraz pewnie uśmiechają się do Kasi , do której trafiły :)

           
               A gdy akurat nie mam kwiatów do ułożenia , to w koszyku pojawia się biedronka


           
                Szpulki po niciach , które dostałam od Ani w "czarodziejsko-wiklinowy" sposób przemieniły się w pojemnik na ołówki i długopisy :))

               

                 Ach jak przyjemnie się relaksować, gdy takie rzeczy się wyczarowują :)))))

czwartek, 12 lipca 2012

Zanim była wiklina i krepina..... :)


              Tak jak napisałam w tytule, zanim zajęłam się koszyczkami i kwiatami z krepiny okazjonalnie robiłam różne inne rzeczy, które często trafiały do kogoś jako prezent. Całkiem niedawno zrobiłam dwa bukiety z ręczników. Obdarowanym bardzo się podobały :)

             Rok temu przygotowałam mojej siostrze dekorację na samochód do ślubu. Na zdjęciu misie jeszcze przed umieszczeniem w samochodzie. Wykorzystałam misiaczki moich dzieciaków a ubranka wykonałam sama.
             Próbowałam też swoich sił w ozdobach świątecznych. Przygotowałam mojej córci palmę na niedzielę palmową
              Już nie wspomnę o stroikach :))
Ale papierowa wiklina i kwiaty z krepiny pochłonęły mnie całkowicie :))) Odpoczywam przy tej pracy, a kręcenie patyczków działa uspokajająco :)))

sobota, 7 lipca 2012

Moje pierwsze prace...

 Filiżanka nie jest moim dziełem, ale jej zawartość tak :) To prezent na Dzień Matki :)
 Tu już całość to moja praca i koszyczek i kwiaty
 Jeszcze raz stokrotki. Prawdziwe - szybko więdną, a te wdzięcznie wyglądają w wiklinowym koszyku.
 Do niebieskich różyczek nie od razu byłam przekonana, ale robione były na zamówienie.Tu kwiaty ułożyłam w metalowym koszyczku na szklankę. Efekt nawet mnie zadziwił :)
Różyczki z krepiny w papierowej wiklinie. Prezent dla przesympatycznej pani Asi :)


Na dzień dobry.... :)

Witajcie, na początek kosz stokrotek - jak w tytule....kosz kwiatów. To moje początki z kwiatami z krepiny. A potem były kolejne - róże, kaczeńce, maki... chcę pokazać Wam co robię, gdy moje maluchy kładą się wieczorem spać a ja mam trochę czasu dla siebie(?)....dla moich kwiatów i koszyków.....