Nazbierało mi się trochę moich "robótek" i chciałabym się z Wami nimi podzielić. Te, które dzisiaj pokażę to moje ostatnie prace. Cieszę się, że moje koleżanki pokazały mi papierową wiklinę. Zachwyciłam się nią i znalazłam coś, gdzie mogę układać moje bukiety.
Ten koszyczek czeka jeszcze malowanie
A te koszyczki zostaną napełnione bukietami róż i stokrotek
Kaczeńce wdzięcznie wyglądają z wiklinowego koszyczka. Teraz pewnie uśmiechają się do Kasi , do której trafiły :)
A gdy akurat nie mam kwiatów do ułożenia , to w koszyku pojawia się biedronka
Szpulki po niciach , które dostałam od Ani w "czarodziejsko-wiklinowy" sposób przemieniły się w pojemnik na ołówki i długopisy :))
Ach jak przyjemnie się relaksować, gdy takie rzeczy się wyczarowują :)))))
Bardzo mi się podobają Twoje wytwory z papierowej wikliny :) Agnieszka
OdpowiedzUsuń