Tak jak napisałam w tytule, zanim zajęłam się koszyczkami i kwiatami z krepiny okazjonalnie robiłam różne inne rzeczy, które często trafiały do kogoś jako prezent. Całkiem niedawno zrobiłam dwa bukiety z ręczników. Obdarowanym bardzo się podobały :)
Próbowałam też swoich sił w ozdobach świątecznych. Przygotowałam mojej córci palmę na niedzielę palmową
Już nie wspomnę o stroikach :))
Ale papierowa wiklina i kwiaty z krepiny pochłonęły mnie całkowicie :))) Odpoczywam przy tej pracy, a kręcenie patyczków działa uspokajająco :)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za odwiedzenie mojego bloga i pozostawienie kilku miłych słów :)