Agnieszka - to ja - przede wszystkim żona wspaniałego męża i mama cudownej TRÓJKI dzieciaków :)

Zapraszam do mojego Kosza Kwiatów, który stał się Koszem Różności stworzonych własnymi rękami :))

piątek, 31 sierpnia 2012

Szarotka, zakupy i nowe zamówienie :))


      A może na odwrót - najpierw zakupy :)))) 

Dzisiaj rano wczesna pobudka i wyprawa na giełdę kwiatową po krepinę, druciki florystyczne, taśmy i inne rzeczy potrzebne do robienia kwiatów. Zakupy udane i teraz nic tylko robić, zwłaszcza, że moje wspaniałe koleżanki zrobiły mi sporo papierowej wikliny na wianki i koszyki :) Dziękuję :)
 



 To tylko część tego co kupiłam :)




Niestety chwilowo zdjęcie szarotki zrobione na Podhalu do mnie nie dotrze z przyczyn technicznych. Wklejam więc zdjęcie zrobione u mnie :) Wianek oczywiście z papierowej wikliny i kompozycja z szarotek.



A na koniec praca nad nowym zamówieniem na róże w białej wiklinie papierowej.






niedziela, 26 sierpnia 2012

Prezent dla Przyjaciółki

             Prezent już wręczony mogę więc teraz pokazać go Wam :) Tym razem również biała wiklina ale róże w dwóch odcieniach różu. Myślę, że ten kolor będzie pięknie pasował do wystroju mieszkania. Może stanie na fortepianie?..........:)



sobota, 25 sierpnia 2012

Miłej soboty :)

            Dzisiaj mój wianek z szarotką pojechał w góry do Pani Bożenki. Z niecierpliwością czekam na ocenę :) i zdjęcie jak wygląda tam gdzie ma wisieć. Jak tylko dostanę zdjęcie to natychmiast Wam wkleję. Jeszcze trochę musicie więc poczekać :)


            A dziś jeszcze przede mną przygotowanie prezentu dla mojej przyjaciółki. Koszyczek już zrobiony, jeszcze kwiatuszki i prezent na jutro bedzie gotowy :)

          Wszystkim życzę milej soboty :)

czwartek, 23 sierpnia 2012

Trzydzieści róż

              A oto trzydzieści róż w białym wiklinowym koszyczku zamówionych na trzydziestą rocznicę ślubu.. Z prawdziwą przyjemnością robiłam tę kompozycję. A efekt taki.........



Polecam, polecam, polecam :)

                    Serdecznie polecam i namawiam do zaglądnięcia na blog mojej siostry, która z papierowej wikliny tworzy takie między innymi cudeńka


 www.zaciszeani.blogspot.com

wtorek, 21 sierpnia 2012

Wianki ciąg dalszy i inne rzeczy :)

         Nie próżnuję :))))) Dziś następny wianek. Tym razem taki


          Poza tym kolejne różyczki czekają na dokończenie i umieszczenie ich w bukietach


           Najpierw jednak muszę dokończyć obiecany Pani Bożence wianek z szarotką. Już kończę go robić. Jeszcze tylko detale i będzie gotowy. Ale na zdjęcie musicie poczekać :)))



sobota, 18 sierpnia 2012

Jak zatrzymać lato?.....


         
                  A może tak?... - Wianek z białej papierowej wikliny, kwiaty i kapelusz chroniący nas przed słońcem.... Ach gdyby móc zatrzymać je na dłużej :)

wtorek, 14 sierpnia 2012

Różyczki


                      Trochę koszyczków z papierowej wikliny mi przybyło, więc trzeba je teraz zapełniać kwiatami. Pierwszy już zakwitnął :) Tym razem różyczki robione z krepiny metodą cukierkową

niedziela, 12 sierpnia 2012

Rocznica


       Filiżanka - gorąca kawa, herbata, ciepło. Biała jak suknia panny młodej. Czarny cylinder - pan młody. Czerwone róże - miłość. Sześć róż - bo szósta rocznica ślubu. Dalekie skojarzenia? .... może. Ale prezent dany z serca....

wtorek, 7 sierpnia 2012

Kapelusiki - inspiracje...

              To wbrew pozorom nie jest salon modystki :))) Zainspirowana blogiem Ani, która z papierowej wikliny(i nie tylko) tworzy cudeńka, i jej kursem na eko kapelusiki, postanowiłam spróbować je zrobić. Wystarczą do tego zakrętki od butelek plastikowych, wstążki (ja użyłam krepy i efekt jest ten sam), klej i coś czym ozdobimy kapelusze.
               A potem to już nasza inwencja czym ten kapelusik się stanie - broszką, spinką lub dodatkiem do prezentu :)



              

sobota, 4 sierpnia 2012

Muszelkowo

      Tym razem prostokątnie i muszelkowo. Mój ulubiony splot, elementy dekupage'u z muszelkami, lakier akrylowy na koniec i  koszyczek gotowy. Do wykorzystania na zebrane nad morzem muszelki lub bardziej praktycznie....w łazience :))