Witajcie :)
Jestem, jestem :)
Uwierzcie, że na bloga i na Wasze blogi zaglądam codziennie :)
To prawda, że ostatnio mało rzeczy pokazuję
ale nie próżnuję.
Chwilowo zamieniłam szaszłykowe patyczki do skręcania papierowej wikliny
na..... druty :)
Oto dowód:
Co z tego będzie?
Powiem tylko, że jeszcze sporo rzędów przede mną :)
Ale powiem Wam , że z papierowej wikliny
też wkrótce znów będą powstawać prace
trzeba przecież przygotować się do Świąt :)
Dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają
i miło mi, że moje kursy przydają się Wam,
bo widzę, że sporo osób z nich korzysta :)
Dobrej nocy :)
od patyczkow do drutow niedaleka droga. Podobne sa :) haha
OdpowiedzUsuńSzybciutko przybywa, zdążysz ;-)
OdpowiedzUsuńGdyby był maj za pasem, powiedziałabym, że to jakaś pelerynka do Komunii, a może to na Chrzest ? Zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Na pewno coś pięknego powstanie :) jak wszystkie Twoje prace :)
OdpowiedzUsuńI mnie ciekawi co to będzie:) Zwłaszcza, że ostatnio sama robiłam na drutach komin:)
OdpowiedzUsuń