Siedziałam nad nią kilka wieczorów, bo potrzebne było mnóstwo różyczek. Potem brakło mi bordowej krepy, ale na szczęście Ania mi przywiozła i mogłam dorobić resztę. Ale w końcu jest! :) Zrobiona na styropianowej kuli o średnicy 12 cm........... Moja pierwsza kwiatowa kula :)))
świetnie wyszła :) pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńObejrzałam twoje kwiaty i jestem zauroczona nimi. Czy można się z tobą skontaktować mailowo? Pozdrawiam i zapraszam do mnie, choć to nie ta bajka.:)
OdpowiedzUsuńKula jest przepiękna! Podziwiam twój talent.:)
OdpowiedzUsuńKula przeszła moje wyobrażenie !!!
OdpowiedzUsuńPrześliczna, ja też niedawno zrobiłam swoją pierwszą kulę:) Niedługo pochwalę się nią na swoim na blogu:D
OdpowiedzUsuńJa robilam ostatnio kule kwiatowa ale z filcowych rozyczek. Serdnica kuli mojej to 28cm.
OdpowiedzUsuńTwoja kóla jest fantastyczna!
OdpowiedzUsuńPiękna kula!
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło ;)) Strasznie podoba mi się połączenie kolorów :)
OdpowiedzUsuń