Witam serdecznie :)
Powiem Wam, że bardzo mi się spodobało robienie goździków
i pewnie co jakiś czas będę je Wam pokazywać :)
Mam nadzieję, że Was nie zanudzę :)))
Dziś czerwone....
w koszyczku malowanym kawą...
i nawet motyle przyleciały popatrzyć jak mi się udały... :))
Dziękuję Wam za wszystkie komentarze,
które piszecie
i witam wszystkich, którzy tu zaglądają
i dołączają do grona obserwatorów mojego bloga :))
Pozdrawiam wszystkich :)
No, te goździki to już całkiem jak żywe! Piękne!:)
OdpowiedzUsuńśliczne te goździki :-)
OdpowiedzUsuńjuż robiłam przymiarki do ich wykonania...ale brakło czasu-może kiedyś spróbuję :-)
Agus, wygladaja jak zywe, rewelacja!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszły :)
OdpowiedzUsuńPięknie! Bardzo pięknie!
OdpowiedzUsuńPiękne są. :)
OdpowiedzUsuńDla mnie fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńWitam, przepiękne goździki pani robi :) pozdrawiam i zapraszam do siebie http://edzia4207origamimodulowe.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuńmój mąż zamówił u mnie do pracy goździki wg Twojego kursu :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko ja uwielbiam goździki,więc mnie nie zanudzisz,a jeszcze jak są tak pięknie zrobione,to sama radość;)
OdpowiedzUsuńNo cóż , nic nowego nie napiszę. Po prostu i naprawdę są ŚLICZNE!!!
OdpowiedzUsuńPiękne ! <3
OdpowiedzUsuńŚliczny bukiecik:)
OdpowiedzUsuńŚliczne :)
OdpowiedzUsuńPiękne ,jak prawdziwe.
OdpowiedzUsuńSwietne goździki i ten koszyczek bardzo im pasuje.
OdpowiedzUsuńJak zywe. Przepiekne.
OdpowiedzUsuńAga śliczniutkie goździki ,zresztą ja je lubię i miło powspominać dawne czasy ,chciaż ostatnio powróciły do florystyki i pięknie zdobią bukiety:)
OdpowiedzUsuńPiękne goździki. Nie można się nimi znudzić!
OdpowiedzUsuńŚliczne i wyglądają jak żywe:)
OdpowiedzUsuń